Ho ho ho, to już 7 tłustych lat odkąd prowadzę tego bloga. Praktycznie co miesiąc zamieszczam na nim 1-2 wpisy dotyczące moich poszukiwań, bądź innych ciekawostek okołogenealogicznych. Ostatnie czasy to mniejsza aktywność z mojej strony spowodowana większym skupieniem na wychowaniu dzieci. Pewnie za kilka lat (o ile nadal mi się będzie chciało) będę mógł znowu więcej czasu poświęcić na poszukiwania i pisanie. Życzę sobie zatem dalszej wytrwałości i motywacji na kolejne lata.
MENU:
sobota, 7 września 2024
czwartek, 29 sierpnia 2024
Opracowanie nazwiska - Danis
Wakacje się kończą, ale dobra pogoda nie sprzyja siedzeniu przy komputerze i genealogii. Jednak udało mi się w sierpniu znaleźć trochę czasu, aby poszperać w metrykach. Starałem się uzupełnić braki w drzewku i sprawdzić czy coś nowego pojawiło się w kręgu moich poszukiwań. W ten sposób opracowałem przy okazji opis kolejnego nazwiska z mojego drzewka. Tym razem przenosimy się do parafii Jasionna, gdzie we wsi Dąbrówka zamieszkiwała rodzina Danis. Na podstawie zachowanych metryk udało mi się odtworzyć 8 pokoleń tej rodziny. Jej opis zamieszczam tutaj - LINK.
Przy okazji znalazłem kilka ciekawych niemieckich książek, w których jest sporo międzywojennych zdjęć z polskich wsi. Część z nich pochodzi z Łowicza i okolic. Na jednym z nich nawet pojawił się Jan Urbanek (dodałem jego zdjęcie do poprzednio publikowanych materiałów). Te ciekawe zdjęcia można zobaczyć na grupie FB: LINK dotyczącej starych zdjęć Łowicza i okolic.
piątek, 12 lipca 2024
Nowe informacje o Janie Urbanku
Co prawda od wydania książki o Janie Urbanku mięły już ponad 2 lata, to i tak co jakiś czas trafiam na wzmianki o nim w różnych źródłach. Po tym czasie udało mi się trochę zebrać, więc postanowiłem to umieścić w formie artykułu uzupełniającego książkę. Zapewne jeszcze za jakiś czas znowu coś znajdę, a wtedy postaram się zaktualizować ten nowy zbiór danych. Do krótkiego artykułu, zawierającego nowe treści odsyłam tutaj: LINK
sobota, 29 czerwca 2024
Muzeum Pożarnictwa w Lidzbarku Welskim
Urlop i po urlopie, a więc czas odświeżyć trochę bloga. Często jak gdzieś wyjeżdżam to trafia się jakaś ciekawostka historyczna. Podobnie było tym razem. W trakcie mojego pobytu na mazurach udało mi się odwiedzić Muzeum Pożarnictwa w Lidzbarku Welskim. To małe muzeum ulokowane obok remizy OSP ma bardzo ciekawą i bogatą historię. Powstało ono w 1972 roku staraniem jednego z ówczesnych komendatów straży - Maksymiliana Angera. Natomiast OSP w Lidzbarku rozpoczęło swoją działalność jeszcze w XIX wieku w 1889 roku. Przez cały ten okres strażakom udało się zgromadzić masę eksponatów, które zachowały się aż do dziś. Zwiedzając muzeum można zobaczyć cały przekrój sprzętu pożarniczego, jaki był używany przez ostatnie kilkaset lat. Najstarsze eksponaty pochodzą nawet z XVIII wieku. Wśród tych pamiątek można zobaczyć stare hełmy, sikawki, odznaczenia, dyplomy, zdjęcia oraz wiele innych rzeczy, których nie sposób w skrócie wymienić.
Jeżeli ktoś interesuje się historią straży pożarnej, bądź miał przodków z tamtych okolic, to odwiedzenie tego muzeum jest obowiązkowe. Wcześniej należy się umówić z kustoszem na wizytę, który chętnie oprowadzi i przybliży historię jednostki OSP z Lidzbarka Welskiego.
Poniżej prezentuję kilka zdjęć wykonanych w muzeum, nastomiast zainteresowanych odsyłam do krótkiego filmiku, który jest dostępny tutaj: LINK.
niedziela, 19 maja 2024
Noc Muzeuów - Żyrardów 2024
Wczoraj wieczorem odbyła się kolejna edycji nocy muzeów. Jest to wydarzenie, podczas którego większość europejskich muzeów otwiera swoje bramy dla zwiedzających. Można przyjść i za darmo obejrzeć ciekawe ekspozycje, na codzień dostępne odpłatnie.
Ja również skorzystałem z okazji i wybrałem się do Żyrardowa, aby odwiedzić Muzeum Mazowsza Zachodniego.
Tak się złożyło, że była to również okazja do zobaczenia inauguracji wystawy poświęconej Władysławowi Pałuckiemu. W listopadzie 2023 na jednym z portali aukcyjnych natrafiłem na pamiątki po profesorze (o czym pisałem na blogu). Poinformowałem o tym fakcie Muzeum Mazowsza Zachodniego. Pod koniec listopada muzeum oznajmiło, że pozyskało z aukcji większość co ciekawszych pamiątek i planuje urządzić wystawę. Tak też się stało. Zostałem zaproszony na to wydarzenie, a muzeum w ramach podziękowań umieściło stosowną wzmiankę w opisie wystawy.
piątek, 26 kwietnia 2024
Gazety o Wiskitkach #4
Zacząłem przeglądać kolejne strony zawierające archiwalne gazety. Skupiłem się głównie na polonie oraz bibliotekach cyfrowych. Jest tam masa archiwaliów. Na niektórych stronach są dobre wyszukiwaki, pozwalające wyszukiwać frazy z treści tekstu. To ułatwia wynajdywanie odpowiednich. W ten sposób udało mi się opracować kolejną listę ciekawych gazet z artykułami dot. Wiskitek. Zapraszam do lektury:
Znalazłem też trochę nowych artykułów o mojej rodzinie, dorzuciłem do tego poprzednie zestawienie i tak oto powstała nowa lista: link
środa, 17 kwietnia 2024
Gdzie jest krzyż?
sobota, 23 marca 2024
Rodzina Gruzielewicz
9 marca 2024 zmarła moja ciocia Wiesława Frynia (z domu Gruzielewicz). Była szwagierką mojego dziadka i mieszkała w Żyrardowie. Oprócz tego miała ciekawy i bogaty życiorys. Działała w szkolnictwie oraz oświacie na terenie Żyrardowa. Jej postać przybliżono na łamach portalu Echo Żyrardowskie. Pogrzeb odbył się dnia 13.03.2024. Wraz z rodziną i bliskimi, ciocię żegnali nauczyciele i uczniowie z żyrardowskich szkół. Została pochowana na cmentarzu w Żyrardowie, tuż obok moich pradziadków. Wyrazy współczucia dla bliskich.
Z ciekawości prześledziłem sobie genealogię rodziny Gruzielewiczów. Rodzicami Wiesławy byli Aleksander i Aleksandra Gruzielewiczowie. Oboje w trakcie wojny zostali złapani i wywiezieni do Warszawy na Pawiak. Tam ich zamordowano (źródło: https://straty.pl/szukaj-osoby.php). Aleksander (1904-1946) był synem Walerii Gruzielewicz z Żyrardowa. Losy Walerii (ur. 1883-?) nie są mi znane. Rodzicami Walerii byli Jan Gruzielewicz (1843-1914) i Elżbieta Bednarska. Pradziadkami Elżbiety Bednarskiej byli Antoni i Katarzyna Jaroń, także ciocia Wiesława miała ze mną dalekich wspólnych przodków. Możliwe, że było ich więcej, ale nie sprawdzałem.
Jan Gruzielewicz wraz z rodziną mieszkał w Żyrardowie. Urodził się natomiast w Łubnie. Jego rodzicami byli Kazimierz Gruzielewicz (1819-?) i Marianna Chrobot. Z kolei rodzicami Kazimierza byli Stanisław Gruzielewicz (ok.1786-1854) i Jadwiga Tomaszewska (vel Stołowiak, więc też pewnie spokrewniona z moimi 1784-1836). Rodzina Stanisława pochodziła z parafii Jeruzal (koło Puszczy Mariańskiej). Tam zamieszkiwali wieś Długokąty. Niestety dalej pewny trop się urywa, gdyż metryki z tej parafii nie są kompletne. Skąd pochodzili rodzice Stanisława, Marcin i Anna? Tego nie jestem pewien. W par. Jeruzal widnieje jeden akt urodzenia pary Stanisław - Kunegunda Gruzielewicz (wieś Wólka Zatorska). Prawdpodobnie Stanisław był bratem Marcina. Przeniósł się on wraz z żoną do Gąbina, gdzie oboje zmarli.
W parafii Bolimów znalazłem akt ślubu pary Marcin Gruźlewicz 1718 Ewa Cyganowicz. Nazwiska w tamtych czasach były często przekręcane. Parze tej urodziły się następujące dzieci:
1727 Petronela
1729 Marcin (prawdopodobnie mąż Anny, ojciec Stanisława)
W sąsiedniej parafii Jeruzal również pojawiła się ta para (Marcin Ewa), przy czym nazwisko było również przekręcane. Mieli oni dzieci:
1723 Stanisław (prawdopodobnie brat Marcina, który przeniósł się do Gąbina)
1725 Jadwiga Teresa
1732 Magdalena (podana pod nazwiskiem matki jako Cygańska)
Wszystkie 3 akty urodzenia dotyczyły wsi Wola Zatorska. Także tutaj raczej przypadku być nie może. Dalej już nic więcej nie odkryłem.
Patrząc bardziej szczegółowo na genealogię rodziny Gruzielewiczów można stwierdzić, że wszystkie osoby o tym nazwisku z Żyrardowa i okolic są spokrewnione. Podobnie jak w moim przypadku. Jest to nazwisko popularne, ale tylko w tamtym regionie.
niedziela, 3 marca 2024
Ciekawe artykuły z gazet
Jakiś czas temu przeglądałem trochę archiwalnych gazet z okolic Żyrardowa. Na ich podstawie opracowuję krótkie teksty, które zamieszczam na blogu lub w innych miejscach. Udało mi się znaleźć kilka ciekawych historii, z czego powstały wg. mnie 2 fajne artykuły. Jeden dotyczy Wiskitek, a drugi Żyrardowa. Nie będę zdradzał więcej szczegółów, więc zapraszam do ich lektury:
Zabójstwo w imię miłości: LINK
Wystawa ruchoma w Żyrardowie: LINK
wtorek, 13 lutego 2024
Archiwalne gazety
Ostatnio sporo przeglądam w Internecie archiwalne gazety. Zawierają one masę ciekawych informacji, które również są pomocne w genealogii. Swego czasu wspominałem na blogu o portalu https://crispa.uw.edu.pl/, który można powiedzieć jest kopanią archiwalnych gazet. Niestety nie wszystko tam znajdziemy. Niektóre gazety są dostepne osobno na innych portalach. Szukając gazet tematycznie, bądź związanych z konkretnymi miejscami musimy raczej skierować swoje kroki gdzie indziej. Przygotowałem krótkie zestawienie wraz z linkami do archiwalnych gazet, które zawierają zdjęcia oraz takich, które były dedykowane głównie dla włościan. Zapraszam zatem tutaj: LINK
poniedziałek, 29 stycznia 2024
Przydatne narzędzia genealogiczne
poniedziałek, 1 stycznia 2024
Podsumowanie 2023
Kolejny rok, kolejne podsumowanie. Jak co roku o tej porze zastanawiam si,ę co ja będę mógł opisać na blogu, a jakimś trafem zawsze się coś znajdzie. Poniżej krótkie podsumowanie tego co dokonałem ostatnio:
- napisanie kilku artykułów dot. Wiskitek i okolic, które pojawiły się na blogu i Echu Żyrardowskim
- zacząłem tworzyć zestawienie urodzeń z Bolimowa 1737-1808
- przeszukiwałem starą prasę i stworzyłem takie zestawienie dla Wiskitek
- zgromadziłem kilka nowych książek
- przeprowadziłem pare wykładów dot. genealogii
- opublikowano mój artykuł w Rocznikach Łowickich
- uzupełniłem sporo braków w drzewku genealogicznym
- wydrukowałem nowe drzewa genealogiczne mojej rodziny od strony taty i mamy